Jak działa świadomość?
| |Świadomość jest świadomością, jeśli działa w praktyce. Obecny świat, pomimo sporego pomieszania jakie w nim możemy zaobserwować, jest doskonałym wbrew pozorom jej testerem i weryfikatorem, de facto bodźcem o sporym polu działania, dzięki któremu życie funkcjonujące na naszej planecie ma szansę wznieść się wyżej na fraktalu świadomości.
Wiele mówiło i mówi się o „wzniesieniu”, transformacji, wyjątkowości obecnego czasu. Ludzie oczekiwali spektakularnych zmian, kataklizmów, wywrotów na skalę światową. Oczywiście nie jest powiedziane, że takie rzeczy się jeszcze nie zadzieją, przestrzeń bowiem jest czuła na działania mentalne świadomych istot – jednak warto w tym miejscu zaakcentować, że każda wielka zmiana zaczyna się od zmiany świadomości i zachowań pojedynczych ludzi.
Wiemy już dzisiaj dobrze o różnych pułapkach, jakie zastawia na nas system: jesteśmy truci za pomocą smug chemicznych, rafinowanego pokarmu, wieloma wzorcami kulturowymi oraz „tradycjami”, które powstrzymują nas przed życiem w harmonii ze sobą oraz całą planetą. Na ten temat można znaleźć bardzo szerokie opracowania w Internecie. Kiedy to wszystko razem podsumujemy- wnioski nie będą zbyt różowe- okazuje się bowiem, że ludzkość jako taka jest czymś w rodzaju zwierząt hodowlanych, zamkniętych w więzieniu o którym nie mają najmniejszego pojęcia.
Ten ponury krajobraz rozjaśnia jednak dosyć istotna kwestia: mamy wybór. Wiedząc o zastawionych przez otaczający świat pułapkach, mających na celu obniżenie ludzkiej bystrości, żywotności oraz ciekawości świata, możemy poprzez zmianę swoich przyzwyczajeń- wymknąć się niepostrzeżenie temu misternie utkanemu polu niedorzeczności w jakim przyszło nam żyć.
Co to znaczy, że świadomość działa w praktyce?
Kiedyś, aby przeżyć, człowiek musiał wykazać się siłą, sprytem oraz umiejętnością upolowania jakiegoś zwierzęcia. Dzięki temu mógł zaopatrzyć się w pokarm, który ułatwiał mu przeżycie. Dzisiaj zamiast w dzikie knieje mamy możliwość udania się do supermarketu, gdzie możemy wybierać spośród szerokiej gamy proponowanych nam produktów. Ty samym trudno w dzisiejszych czasach umrzeć z głodu- to fakt. Jednak łatwo jest szybciej umrzeć wykończonym bezsensownością oraz truciznami, jakie nietrudno nawet przypadkiem sobie zaaplikować. Dzisiaj czynnikiem warunkującym „przetrwanie” (nieco wyższego rzędu) jest świadomość tego co się tutaj tak naprawdę wyprawia oraz podjęcie na tej podstawie konkretnych, świadomych decyzji.
Przeżyć fizycznie w dzisiejszej zachodniej cywilizacji jest łatwo, jednak trudno utrzymać wysoką jakość życia w postaci braku stresu, niezapadania na tak zwane choroby cywilizacyjne, twórczej nieskrępowanej ekspresji własnych pasji. Wszystko bowiem jest tak precyzyjnie i dokładnie w systemie ułożone, żebyśmy dobrowolnie żyli na 2% swoich możliwości. Dzieje się tak nie tylko w wyniku działania trucizn zawartych w pożywieniu lub w powietrzu, lecz również usankcjonowanych tradycją przyzwyczajeń i schematów myślowych, które bezrefleksyjnie powielane przenoszą nam po prostu autodestrukcję. Myślimy myśli, które sprawiają, że czujemy nieustanny wewnętrzny lęk i strach, spożywamy konfiguracje żywnościowe, które tłumią dynamikę całego ciała, żyjemy w iluzjach, dzięki którym mamy wrażenie, że nie dotykamy samego życia, tylko oglądamy je zza szklanej szyby.
To wszystko powoduje poczucie zgubienia, bezsensowności, depresje. Tajemnicze nasilanie się tak zwanych „chorób cywilizacyjnych” to nic innego jak pogłębianie się dysharmonii w obrębie jednostkowych struktur ludzkich, które na wyższym poziomie fraktalnym dotyczą jednostek społecznych.
Główna rola świadomości polega na tym, że dostrzegamy głębokie zależności pomiędzy kwestiami pozornie od siebie oddalonymi i widzimy jak mocno wpływają one na siebie. Pozwala dostrzec jak głęboko absurdalny jest otaczający nas świat, jak większość otaczających nas informacji, postaw i zachowań ludzkich są powielaniem jakiejś zupełnie niesłużącej nam nuty, odbijającej się echem przez setki jak nie tysiące lat.
Dzięki świadomości mamy wybór
Możemy zadecydować, czy faktycznie chcemy tak bardzo nie zwracać uwagę na to co myślimy, spożywamy, na to jakie motywacje przyświecają naszym działaniom. Z zewnątrz wygląda na to, że jesteśmy zamknięci w jakiejś pułapce, jednak pamiętajmy: do nas należy decyzja w jaki sposób będziemy kształtować nasze życie. A jego formowanie zaczyna się od codziennych maleńkich drobnostek takich jak to czy kupimy pastę do zębów bez fluoru, czy zainteresujemy się zbadaniem i opanowaniem programów umysłowych powodujących u nas poczucie nieuzasadnionego lęku, czy będziemy szczerze potrafili uśmiechnąć się do pani na biedronkowej kasie pomimo jej skwaszonej miny. Świat i to w jaki sposób będzie on wyglądał- zalezy tylko i wyłącznie od nas. Pamiętajmy o tym.